Sprzeciw NRL wobec prowadzenia kierunków lekarskich na podstawie zagranicznego systemu nauczania

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej opublikowało stanowczy sprzeciw wobec możliwości prowadzenia studiów na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym według programów obowiązujących na terenie innych państw nienależących do Unii Europejskiej. Chodzi w szczególności o Kijowski Uniwersytet Medyczny na terenie filii w Bytomiu.

Treść komunikatu z 25 października 2024 r.:

W związku z napływającymi do samorządu lekarskiego doniesieniami dotyczącymi możliwości prowadzenia – za zgodą Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego – na terenie Rzeczpospolitej Polskiej studiów na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym według programu nauczania obowiązującego na terenie innych państw nienależących do Unii Europejskiej (co dotyczy w szczególności informacji o prowadzonych przez Kijowski Uniwersytet Medyczny na terenie filii w Bytomiu) samorząd lekarski zgłasza swój stanowczy sprzeciw.

Z uwagi na specyfikę studiów kształcących przyszłych lekarzy i lekarzy dentystów oraz przede wszystkim przez wzgląd na bezpieczeństwo polskich pacjentów i jakość opieki zdrowotnej niezrozumiałe jest dlaczego dopuszczalne jest, że na terenie Polski kształcenie może odbywać się według programu nauczania obowiązującego w innych państwach, a absolwenci tych studiów uzyskują dyplom, który w Polsce nie jest uznawany za dyplom uprawniający do wykonywania zawodu lekarza – wymagana jest jego nostryfikacja na polskiej uczelni. Z takiej formy kształcenia korzystają przy tym nie tylko przebywający w Polsce cudzoziemcy, którzy rozpoczęli studia za granicą, ale też obywatele polscy.

Prowadzenie studiów na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym wymaga posiadania odpowiednio przygotowanej kadry naukowej, zaplecza dydaktycznego oraz klinicznego. Wykorzystywanie tych cennych zasobów kadrowo-dydaktycznych, po to, aby kształcić osoby uzyskujące dyplom lekarza uznawany w innym państwie nienależącym do Unii Europejskiej, który to dyplom zarazem nie daje możliwości wykonywania zawodu lekarza w Polsce bez uprzedniej nostryfikacji, jest rozwiązaniem chybionym. Należy także zwrócić uwagę, że iluzoryczny i pozorny jawi się nadzór polskich władz nad realizacją programu nauczania i nad jakością kształcenia lekarskiego i lekarsko-dentystycznego, jeśli owo kształcenie odbywa się według programu nauczania ustalonego w innym państwie. Efektem takiej formy kształcenia jest również to, że coraz większa liczba wniosków o nostryfikację dyplomu będzie pochodziła od Polaków, którzy chociaż w trakcie studiów faktycznie przebywali w Polsce, to jednak uzyskali dyplom potwierdzający ukończenie kształcenia na zagranicznej uczelni.

Taki model kształcenia kadr medycznych, czyli osób odpowiedzialnych w przyszłości za leczenie pacjentów i prawidłowe funkcjonowanie opieki zdrowotnej nad mieszkańcami naszego kraju samorząd lekarski uważa za skrajnie nieodpowiedzialny.

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zwraca się zatem do Ministra Nauki o pilną weryfikację danych dotyczących tej formy kształcenia, krytyczne spojrzenie na efektywność i jakość nauczania w Polsce w takim trybie oraz o podjęcie działań zmierzających do przywrócenia na właściwe tory kształcenia w Polsce lekarzy i lekarzy dentystów.

źródło: Naczelna Izba Lekarska